Etiquetas
chusty
(1)
czapki
(1)
damy
(1)
hafty
(93)
hafty 2013
(11)
halloween
(1)
igielniki
(2)
imprezy
(1)
inne
(2)
japońskie klimaty
(5)
kocyk
(1)
korzenie
(1)
koty
(1)
metryczki
(3)
moje prace
(47)
prace 2012
(9)
prace 2014
(9)
prace 2015
(4)
psiaki
(9)
pudle
(1)
renowacja maszyny
(2)
róże
(1)
serwetki
(3)
serwety
(1)
sowa
(1)
stare przedmioty
(1)
storczyki
(2)
sweterki
(19)
Szpital
(1)
szydełko
(8)
ślubne
(2)
świąteczne
(9)
współpraca
(1)
yorki
(1)
zakładki
(3)
zwierzakowo
(3)
wtorek, 18 maja 2010
Brzydko
Brzydko za oknem, deszcz leje dzień kolejny, ja w łóżku (mam nadzieję, że chwilowo). Podłubałam troszkę robótkę dla Kasinego dzidziusia, ale nie mam nawet siły żeby bawić się we wklejanie zdjęć. Hafty cos mnie nie obchodzą ostatnio-to źle. Fanda też nie dłubie- to bardzo źle, ale nie dłubie, bo ciężko kupuje się włóczkę na odległość, nie macając i nie oglądając faktury, jakości i grubości, a porządnego sklepu z włóczkami juz u nas nie ma, odkąd Dwie Owieczki zwinęła interes. Trudno sie mówi, i nic nie robi sie dalej
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
1 komentarz:
O tak to prawda i ja tęsknię za sklepikiem u 2 owieczek i możliwością dotykania,macania itp.włóczek,kordonków i...za rozmową z Henią.Dobrze ,że mamy chociaż internet.Pozdrawiam kutnowiankę i zapraszam do siebie toć i ja z tych okolic!
Prześlij komentarz