Wypłynęłam na głęboką wodę i zaraz po małych czarnych powstała jedna dość spora (jak na moje możliwości) serweta na specjalne zmówienie Fandy.
Wzór prosty i przyjemny (n a razie nie kalam się ambitnymi projektami).
Chciałabym zrobić zazdrostki, ale nie kumam techniki. To znaczy rozumiem kratki, ale nie wiem co z odwracaniem robótki. Nigdzie nie znalazłam żadnego kursu...szkoda.
2 komentarze:
Brawo jestem pełna podziwu.
Piękna , duża serweta!Pozdrawiam i miłej niedzieli życzę!
Prześlij komentarz