Wczoraj jadąc na II Zlot członków Polskiego forum Kolekcjonerów Lalek Dollplaza dokończyłam drugi z trzech obrazków z cyklu KWIATKI. Przemiło. Uznałam, że jazda TLK może mieć jednak zalety. Nie trzęsie i można haftować drobne prace nie wymagające większego wysiłku intelektualnego. Cieszy mnie to, bo już za trzy tygodnie rozpoczynam naukę i będę zmuszona podróżować co dwa tygodnie do Bydgoszczy. Trzeba będzie wypełnić podróżną pustkę i gapienie w okno zamienić na coś pożytecznego, czyli haftowanie.
O lalkach na zjeździe można by godzinami i zdjęć wklejać bez liku....ja wybrałam tylko jedno zdjęcie prawdziwej damy....
Poznałam mnóstwo osób, które znałam od lat ale tylko z forum. Było bardzo bardzo miło!
1 komentarz:
prawdziwa z niej diva
jak barbara straisand
Prześlij komentarz