
Fanda wytrwale robi na drutach. Przez długi czas nie pokazywała swoich prac. Zdjęcia nie są zachęcające (robione przez kolegę z pracy-i przepraszam za krzywizny oraz drabiny w tle), ale coś tam widać. Zrobiła czerwone rozpinane cudo (bardzo ciepły) i jeszcze cieplejszy-fioletowy. W weekend przyjedzie Maciek, to zrobi foty jak trzeba (tak myślę). Na razie proszę podziwiać. Dodam jeszcze, że u mnie na tapecie Pani Jesień.