środa, 25 stycznia 2012

Japonka w żółtym kimono.

Powiem tak...myślałam, że nigdy tej pracy nie dokończę. Przerażało mnie wykonanie twarzy i drobne krzyżyki, które jakimś cudem przeoczyłam. Wszystko to, plus rwąca się złota nitka sprawiło, że prace rozpoczętą 27 sierpnia 2009 skończyłam dopiero dziś.
Jestem z niej bardzo dumna. Z racji tego, że zaczęłam mieć bzika na punkcie orientalnych dam postanowiłam wyhaftować jeszcze kilka.

Japonka w żółtym kimono wygląda tak:




wtorek, 24 stycznia 2012

Walentynkowe ptaszki

Już dawno żadna praca nie dawała mi takiej radości. Brakowało mi czegoś mega kolorowego. Ptaszki wyglądały na takie w sam raz. Nie pomyliłam się. Jeszcze oczka z koralików.
Rozmyślam nad kolejną kolorową robótką.

poniedziałek, 23 stycznia 2012

Metryczka Marcelinki

 Dziecię się narodziło i z tej okazji mogłam wreszcie dokończyć metryczkę. Marcelinka to jej imię. Długo trwało zanim lekarze zdecydowali się jakiej będzie płci, wreszcie okazało się dopiero przy narodzinach. Znów zostałam przyszywaną ciotką.

wtorek, 10 stycznia 2012

Szachownica....

Ptaszki na dzień dzisiejszy maja się tak jak na załączonym obrazku. Oczywiście popełniłam mega pomyłkę. W kwadracie zamiast 10 pojawiło się 11 oczek, co przesunęło wzór. Ponadto pomyliłam szachownicę. Na poprawki nie mam zwyczajnie ochoty, tym samym czyniąc pracę jedyna i niepowtarzalną.

piątek, 6 stycznia 2012

Walentynkowe ptaszki 2

Robótka nabiera kolorów. Jest milusio. Będzie piękna praca, na która nie mam póki co pomysłu.

czwartek, 5 stycznia 2012

Sweterek Fandy

Fanda nie próżnowała. Z resztek włóczek wydziergała sobie sweterek z rękawkami 3/4.  Mnie bardzo się podoba.

niedziela, 1 stycznia 2012

Współpraca

Odczytałam właśnie wiadomość dotyczącą możliwości współpracy ze mną. Uczciwie odpowiadam.
Nie wiem, czy współpraca wchodzi w grę. Jestem osoba hafciarsko bardzo niesystematyczną. Czasem robię coś szybko, czasem rzucam haft pod sam koniec i nigdy do niego nie wracam. Nie lubię nic obiecywać. Pracuje dla przyjemności. Jeśli pomimo tego wyznania ktokolwiek jest zainteresowany, może pisać na adres: agamich@gazeta.pl