wtorek, 28 września 2010

Kwiatki 1 z 3

Kilka dni nie miałam dostępu do internetu, za oknem ciemność, zatęskniłam za kolorami. Właściwie było mi wszystko jedno co wyhaftuję, byle bylo małe i bardzo kolorowe. Wybór padł na cykl sześciu kwiatków (miały być elementem kartek pocztowych). Mnie potrzebne były tylko trzy części i nie na kartki, ale do przedpokoju.
Całkowity brak półkrzyzyków i innych dziwactw zachęcił mnie skutecznie do pracy i mam już część pierwszą. Druga już w toku.



Zawieszka ukończona

Tak, po pokonaniu trudności z backstitchami wiem jedno: jednak nienawidzę półkrzyżyków! Praca szła opornie, ale zdążyłam zanim nadeszła jesień. A Pani Jesień trafiła do szuflady....



środa, 8 września 2010

Zima 3 i przebudzenie Fandy

Na początek fragment dzieła Fandy. Będzie to chyba sweterek. Milusia włóczka, bardzo ciepla. zdaje się mam z niej juz ze dwa sweterki, ale ją uwielbiam. Fanda pojechała na grzybobranie... więc wykradłam i fotografowałam.
 Podoba mi sie i przednia strona i ta z lewej strony. Wzór jest bardzo plastyczny.

Ja też nie próznowałam, Pani Zima zaczyna się wyłaniać...

piątek, 3 września 2010

Zima 2

Teoretycznie wiedziałam, że mając do wyboru pomiędzy starymi  motkami muliny z jakimś numerkiem, którego dużo użyję w mojej pracy  a zakupem nowej partii tego samego numeru powinnam zdecydować się na druga opcję...ale miałam kilka motków "starych" i myślałam, że starczy. Oczywiście nie wystarczyło, musiałam kupić nowe i jak zwykle ten sam numerek różni się odcieniem. Póki co różnica jest raczej widoczna nawet dla niewprawionego oka. Na szczęście dojdą różne ozdobniki i mam nadzieję, że wada się sama troszkę ukryje.Widzicie to? Lewa strona robótki, środkowa część gałęzi....
Zrobiłam prawą stronę dołu i kilka backstitchów. Jak szaleć to szaleć.