niedziela, 29 czerwca 2008

Statek


Statek był pierwszą i ostatnią wielką pracą, nad którą zdecydowałam się popracować. Haftowłałam w kilkanaście długich zimowych wieczorów, kiedy mieszkałam w zgromadzeniu sióstr Sług Jezusa w Warszawie (długa historia...).Obraz po oprawieniu trafił najpierw do kuchni, a później do przedpokoju. Od tamtej pory powiedziałam, że nigdy więcej za tego formatu prace się nie wezmę....

Brak komentarzy: