piątek, 22 lipca 2011

Yorkshire terrier 2

Męczę się okrutnie. Na tym etapie robótki już nie odróżniam kolorów. Remont pokoju właśnie się rozpoczął. Bród, smród i ubóstwo jak to mawiają. śpimy wszyscy w jednym pokoju wraz ze wszystkimi meblami, psami ,itd. Jest ciężko, bo każdy ma jakieś upodobania co do spędzania wolnego czasu, otwartego lub zamkniętego okna, oglądanie programów. Do tego pada deszcz, więc niewybiegane psy dostają świra. A ja razem z nimi. Ale już niedługo. Jeśli nie odpadnie farba z sufitu (hehe) lub nie pojawia się nowe przeszkody, w sobotę wieczorem zabieram się za sprzątanie.
A "Melusia" wygląda tak jak obok. W dolnym lewym rogu łapa pomocnika.

1 komentarz:

Daniela pisze...

Remont się skończy, a hafcika już dużo i jaki puszysty!