wtorek, 18 października 2011

Zachciało mi się świątecznego nastroju. Poza tym nie ukończyłam jeszcze żadnego świątecznego projektu, a zawsze coś miałam zrobić. W kolejce na dokończenie czeka TRYPTYK i Anioł. I nijak nie mogę się za nie zabrać. Za to zabrałam się się za świąteczne ozdóbki. Będą w postaci poduszeczek- zawieszek i zawisną w kuchni. Pierwsza już jest. Reszta na samiuśkie święta.

1 komentarz:

Daniela pisze...

Piękny ten nastrój!