niedziela, 11 grudnia 2011

Zawieszki zawisły


Dziś spędziłam pół dnia na dokończeniu świątecznych zawieszek. Akurat w praniu zniszczyłam dużą poduszkę i miałam idealne wypełnienie do zawieszek. Czerwona podszewka też się znalazła. jednym słowem- zaparłam się. Już dawno tak się nie zmęczyłam. Warto było.

2 komentarze:

Daniela pisze...

Urokliwie razem wyglądają!

Edyta pisze...

Śliczne te zawieszki. Pozdrawiam :)