poniedziałek, 23 stycznia 2012

Metryczka Marcelinki

 Dziecię się narodziło i z tej okazji mogłam wreszcie dokończyć metryczkę. Marcelinka to jej imię. Długo trwało zanim lekarze zdecydowali się jakiej będzie płci, wreszcie okazało się dopiero przy narodzinach. Znów zostałam przyszywaną ciotką.

1 komentarz:

Edyta pisze...

Bardzo fajna matryczka. Może lepiej, że nie podali, mogło być fałszywie. U mnie zamiast Olka urodziła się Iga :)