sobota, 16 stycznia 2010

Wampiry!

Jakiś czas temu w moim życiu pojawiły się wampiry. Zaczęłam od Sagi pani Meyer. Żeński świat ekscytuje się postacią Edwarda ( a może tylko Pattinsonem). Po przeczytaniu jednym tchem czterech tomów (dla Fandy nie do przełknięcia-no jak można czytać takie tomiska, wszak to niewygodni nawet) i obejrzeniu dwóch filmów (Twilight, New Moon) stwierdzam, co następuje:
nie oglądajcie filmów nie czytając uprzednio książek! Oczywiście możecie nie zastosować sie do tej rady, ale film okaze sie czymś nudnym i durnym i płytkim.

Dla dojrzałych fanek wampirów mam coś lepszego: serial HBO TRUE BLOOD.
Wampiry, ostre sceny, no i krew leje się strumieniami-idzie przywyknąć.Czekam z niecierpliwością na 3 serie (ale HBO już coś kręci-to puszcza pierwszy odcinek 3 części, to znów wraca do drugiego sezonu-zupełnie jak TVP2 z HOUSEm)

A to ERIC-po obejrzeniu wyżej wymienionych-mój wampir NUMER 1!



Edwarda szczerze mówiąc jako kobieta wcale nie biorę pod uwagę hehe-za mdły, za mało waleczny, no iza bardzo gentleman! Z sagi zdecydowanie Jacob-bo mi ciagle jest zimno.
Ale wśród wampirów-ERIC!

2 komentarze:

Anek73 pisze...

Moja fascynacja wampirami trwa już od końca lat osiemdziesiątych... wtedy to głównie książki - Dracula i Hotel Transylvania... Modny obecnie cykl przeczytałam z chęcią, jednak film (widziałam na razie pierwszą część, za drugą nie tęsknię) jest ogromnie płytki - ot, taki dla nastolatek... Największe wrażenie wywarł na mnie (i do tej pory wywiera) kultowy już Wywiad z wampirem... Poza tym sama przejawiam wampiryczne cechy :P - od dzieciństwa uwielbiam pobieranie krwi! Moment, w którym czerwona ciecz napełnia strzykawkę ma w sobie wręcz element erotyczny :)

http://anek73.blox.pl

agamich pisze...

Oj prawda, prawda! "Wywiadu z wampirem" nie pobije chyba nic!Ojej, z tą krwią to prawda! Szukając różności na temat wampirów dowiedziałam się, że są nawet ludziska, którzy piją krew dla "duchowych" doznań. Brr! A z cech wampirzych-ja jestem zawsze lodowata-niezależnie od pory roku i najlepiej się czuję jak nie ma słońce-każde jego pojawienie powoduje bóle głowy hehe Ale do wampira mi daleko.