czwartek, 3 czerwca 2010

Łapacz snów 2

Kolejna odsłona pracy, przez która pewnie jeszcze bardziej osiwieję.
wczułam się w indiańskie klimaty chyba za bardzo, bo latam po stronach internetowych o Indianach, oglądam indiańskie lalki, szukam kolejnych wzorów.
Za oknem od rana placze kiciuś. Nawiał komuś z domu, jest bardzo oswojony i nikt sie nim nie przejmuje. A ja nie będe mogła zasnąć... Na koty uczulona i nadmiar zwierzaków w domu mam. Auuuu!

Brak komentarzy: